Arłamów i Jurata na Euro 2016

Czy Lewandowski i Spółka mogą przyczynić się do budowania świadomości marki hoteli, w których przebywają? Odpowiedź niby oczywista, ale jak to wykorzystać?

Przed Mistrzostwami Europy we Francji „Orły Nawałki” wypoczywały i trenowały nad polskim morzem i w polskich górach. W Juracie ugościł ich Hotel Bryza Resort&SPA, w Ustrzykach Dolnych – Hotel Arłamów. Który obiekt lepiej wykorzystał obecność Biało-Czerwonych?

Adam Nawałka, jako pierwszy trener od 1978 roku zdecydował się przeprowadzić treningi przed Euro 2016 wyłącznie w naszym kraju. Tym bardziej, mogłoby się wydawać, że miasta i hotele, które wybierze sztab selekcjonera będą mieć wizerunkowo dużo do ugrania. W końcu każdy Polak jest specjalistą od piłki nożnej – fakt to powszechnie znany.
O przygotowaniach Biało-Czerwonych do Euro 2016 pisałam przy okazji innego projektu, dlatego można powiedzieć, że byłam na bieżąco.

Do Hotelu Bryza Resort&SPA piłkarze przyjechali wraz z rodzinami. Miał to być dla nich głównie okres regeneracji. Nie zabrakło jednak treningów w sąsiadującej Jastarni. Po kilku dniach Biało-Czerwoni przenieśli się do Hotelu Arłamów. Który hotel lepiej wykorzystał obecność piłkarzy? Jestem ciekawa Waszego zdania.

Do mnie osobiście, długo wcześniej docierały komunikaty o tym, że Arłamów szykuje się do ugoszczenie Lewandowskiego i Spółki. Telewizja, prasa, serwisy sportowe, media społecznościowe – wszędzie tam znaleźć można było wzmiankę o tym, że w Arłamowie niedługo będzie się działo. Nic dziwnego, skoro hotel zainwestował podobno 4 miliony złotych w stadion i część zabiegową. Przygotowania, to, jak powstawała Arena Arłamów po prostu trzeba pokazywać. I powiem, że sposób, w jaki zbudowano przekaz komunikacyjny był dla mnie bardzo w porządku. Wyczuwałam nawet stopniowanie napięcia, bo podpatrywanie tego, co robią w Arłamowie przed przyjazdem piłkarzy udzieliło się i mnie. Oczywistą strategią sprzedażową było proponowanie w tym okresie pokoi dla kibiców, którzy na żywo mogliby podpatrywać treningi.

Wiem, wiem… może nie powinnam się przyznawać, ale przed zgrupowaniem hotel w Arłamowie był dla mnie obiektem, o którym nie posiadałam dużej wiedzy. O takie gmaszysko, mało kameralne, czyli miejsce, którego raczej nie wybrałabym na wypad rodzinny. No cóż, podobno tylko krowa nie zmienia zdania… Hotel w Arłamowie trafia na moją listę miejsc do odwiedzenia.
Natomiast o Hotelu Bryza Resort&SPA wiedziałam niewiele i nadal tak niestety pozostało.

Arłamów – Bryza 1:0.

RED. Zdjęcie pochodzi ze stron www.arlamow.pl